Między Polską a Komisją Europejską nie ma kontrowersji na temat kryteriów sprawiedliwej transformacji energetycznej. Tak w Senacie mówił minister do spraw europejskich Konrad Szymański, który przedstawił wyniki ubiegłotygodniowego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli.
Polska nie została objęta celem neutralności klimatycznej Unii do 2050 roku. Jak tłumaczył minister Szymański, nasz kraj niczego nie zablokował, ale – jak dodawał – koszt transformacji energetycznej w naszym kraju byłby dwukrotnie wyższy niż średnia unijna. Polityk podkreślił, że w styczniu Komisja Europejska ma przedstawić szczegóły dotyczące Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ma on kompensować straty dla poszczególnych gospodarek związane z dochodzeniem do zerowego bilansu pochłaniania i emitowania gazów cieplarnianych.
„Mogę powiedzieć dziś, już z całą pewnością, że będą to propozycje już znacznie lepsze niż pierwotnie zakładano. Jest to wynik również polskiego weta w czerwcu i że te kryteria, wszystko na to wskazuje, będą uformowane w taki sposób, by były one atrakcyjne dla Polski. Polska będzie korzystała z tych mechanizmów (…), ponieważ Polska będzie prowadziła redukcję emisji w różnych obszarach gospodarki” – zadeklarował Konrad Szymański.
Brak zgody Polski na znaczące ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku krytykowali senatorowie Koalicji Obywatelskiej. Marcin Bosacki zaznaczył, że w konkluzjach Rady Europejskiej zapisano, że na razie jeden kraj, czyli Polska, nie może zobowiązać się do realizacji neutralności klimatycznej za 30 lat. Rada Europejska wróci jednak do tej kwestii w czerwcu 2020 roku.
„Więc jedyne co państwo uzyskaliście to jest przesunięcie tej kwestii, czyli ten etap ma trwać pół roku. To jest to, co uzyskaliście za rzeczywiście ogromną cenę, którą jest słabsza pozycja negocjacyjna przy rozdziale środków oraz przy stole, gdzie będzie się decydować o regulacjach, które będą skutkować miliardowymi (…) skutkami dla naszej gospodarki. Ponieważ te fundusze są powiązane z tym celem” – powiedział senator Koalicji Obywatelskiej.
Rząd zapewnia, że transformacja energetyczna w Polsce będzie wsparta przez Unię Europejską. Zastrzegł, że najbliższe miesiące będą poświęcone negocjacjom na temat kryteriów przyznawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji wartego około 100 miliardów euro. Według nieoficjalnych informacji, Warszawa mogłaby otrzymać jedną piątą tej kwoty, czyli około 20 miliardów euro. Premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że Polska otrzyma finansowanie mimo że na razie jest wyłączona z celu neutralności klimatycznej Unii w 2050 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/#Karol Darmoros/kwi/mt