Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak podjął decyzję o dwukrotnym zwiększeniu funduszy na ochronę zabytków w naszym województwie. W przyszłym roku do dyspozycji wojewódzkiej konserwator zabytków będzie 1,6 mln zł. W tym roku dotacja na ochronę zabytków wynosiła tylko 780 tys. zł.
W tym roku dotacja na ochronę zabytków w regionie wynosiła 780 tys. zł. Parlamentarzyści ze wszystkich opcji politycznych apelowali o zwiększenie tej kwoty i podkreślali, że to zdecydowanie za mało. Dolny Śląsk otrzymał o wiele mniej środków niż inne regiony. Na przykład województwo podkarpackie może liczyć na dofinansowanie w wysokości prawie 10 mln zł. Na terenie województwa dolnośląskiego znajduje się największa liczba zabytków w całej Polsce, do rejestru zabytków wpisano ponad 7 tys. obiektów. Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak podjął decyzję, aby w przyszłym roku zwiększyć dwukrotnie fundusze na ochronę zabytków.
W 2018 roku dolnośląski konserwator zabytków będzie miał do dyspozycji 1,6 mln zł. – Województwo dolnośląskie pomimo posiadania najwyższej w Polsce liczby zabytków, do tej pory było na odległym miejscu w kraju, jeżeli chodzi o środki finansowe przeznaczane na ochronę zabytków – mówi wojewoda Paweł Hreniak. Tak przygotowany budżet będzie dawał możliwość zaplanowania wydatków na realne prowadzenie polityki konserwatorskiej i realizację wzorcowych działań konserwatorskich – dodaje wojewoda. Barbara Nowak-Obelinda, dolnośląski konserwator zabytków przyznaje, że dodatkowe pieniądze to wielki przełom.
– Do tej pory mogliśmy prowadzić prace tylko prze ruchomych obiektach zabytkowych. Funduszy pozwalały nam np. na renowację bardzo cennego, ale małego obiektu, takiego jak rzeźba czy obraz. Teraz będziemy mogli myśleć także nad pracami konserwatorskimi dotyczącymi obiektów – mówi konserwator zabytków. Jakie zabytki będzie można odnowić dzięki dodatkowym pieniądzom? Barbara Nowak-Obelinda mówi, że jak tylko dowiedziała się o większych funduszach od razu pomyślała o renesansowym dworze w Miechowicach Oławskich. – To wspaniały zabytek, ale bardzo zniszczony. Być może teraz uda się go uratować – mówi dolnośląska konserwator zabytków.