Amerykańska agencja kosmiczna NASA wystrzeliła sondę kosmiczną TESS, która ma poszukiwać życia w kosmosie. Warte ponad 300 milionów dolarów urządzenie ma zeskanować 85 procent przestrzeni kosmicznej poza Układem Słonecznym w poszukiwaniu ciał niebieskich, na których może występować życie. Sonda została wyniesiona na pokładzie rakiety Falcon 9, należącej do prywatnej firmy SpaceX.
Znajdujące się na pokładzie TESS urządzenia pozwalają na przeszukiwanie gwiazd znajdujących się w odległości do stu lat świetlnych od Układu Słonecznego. Zarejestrowane przez sondę okresowe różnice w emisji światła mogą świadczyć o istnieniu wokół nich orbitujących planet.
CZYTAJ TEŻ: Chłopak ze Stalowej Woli w elitarnej ekipie przygotowującej lot na Marsa
Naukowcy spodziewają się, że TESS może odkryć około 20 tysięcy planet, w tym około 50 planet wielkości Ziemi. Wyniki obserwacji będą przesyłane na Ziemię, gdzie zostaną przeanalizowane przez naukowców.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/NASA, AFP/mile/dyd