W petersburskim metrze eksplodowała bomba domowej produkcji. Według Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego zginęło 9 osób, a około 20 zostało rannych.
Rzecznik Komitetu Andriej Preżdomski apeluje do dziennikarzy, aby nie rozpowszechniali niepotwierdzonych danych. „Proszę, żeby wszyscy koncentrowali się nie na plotkach i domysłach, ale na potwierdzonych informacjach” – powiedział Andriej Preżdomski.
Oficjalnie na razie wiadomo, że w Petersburgu doszło do zamachu. Informację tę potwierdził rzecznik Prokuratury Generalnej Aleksandr Kuriennoj. Z kolei Narodowy Komitet Antyterrorystyczny potwierdził doniesienia o śmierci 9 osób. Byli funkcjonariusze rosyjskich służb antyterrorystycznych twierdzą, że w petersburskim metrze mógł eksplodować ładunek tak zwanego plastiku, a sama bomba była wypełniona ostrymi przedmiotami. Ekipy antyterrorystów sprawdzają wszystkie stacje petersburskiego metra, aby ustalić, czy gdzieś jeszcze nie zainstalowano ładunków wybuchowych. Wcześniej lokalne media doniosły o znalezieniu na stacji Płoszczad’ Wostanija bomby, która nie eksplodowała.
Podobne działania prewencyjne podjęto w moskiewskim metrze.
Maciej Jastrzębski/Moskwa, Fot. Twitter.com