Ostatnia żyjąca osoba podejrzewana o udział w największej kradzieży dzieł sztuki w historii USA opuściła więzienie.
Do kradzieży w Isabella Stewart Gardner Museum w Bostonie doszło w 1990 roku. Złodzieje ukradli wtedy dzieła sztuki o łącznej wartości 500 milionów dolarów. Wśród nich były m.in. obrazy Rembrandta i Vermeera.
O tym, że 82-letni Robert Gentile opuści więzienie, informowano już kilka lat temu. Według policji przestępca z Connecticut to ostatnia żyjąca osoba zamieszana w kradzież. Gentile zaprzecza, jakoby miał z nią cokolwiek wspólnego. Z zakładu wyszedł po czterech latach odsiadki za inne przestępstwa.
– Nie miałem nic wspólnego z tymi obrazami. To jeden wielki żart – powiedział 82-latek, który przy okazji obwinił personel więzienny o to, że dopuścił do pogorszenia jego stanu zdrowia.
(jj)