IEM w Katowicach zamknięty dla publiczności. Wojewoda śląski wydał zakaz uczestnictwa publiczności w Intel Extreme Masters 2020 z powodu epidemii koronawirusa. Organizatorzy liczyli na przyjazd około 170 tysięcy widzów do Katowic. Największa e-sportowa impreza w Polsce odbędzie się, ale bez widowni. ESL Polska zapowiada, że zwróci pieniądze za zakupione bilety.
Do samego końca ważyły się losy Intel Extreme Masters 2020 w Katowicach. W czwartek, 27 lutego, od samego rana chodziły słuchy, że impreza może zostać odwołana z powodu epidemii koronawirusa. Ostatecznie wiemy już, że IEM się odbędzie, ale bez udziału publiczności. Wojewoda Śląski zakazał udziału publiczności w Intel Extreme Masters – Śląski Urząd Wojewódzki – Ze względu na realne zagrożenie epidemiologiczne, po uzyskaniu rekomendacji ze strony Głównego Inspektora Sanitarnego, zdecydowałem się podjąć tą trudną decyzję – wyjaśnia wojewoda Jarosław Wieczorek.
Wiadomość pojawiła się na Twitterze kilka minut przed godz. 19.30, kiedy kolejnego ranka przed Spodkiem i Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach miały już w kolejkach ustawiać się tłumy ludzi. Organizatorzy liczyli, że podobnie jak w latach ubiegłych, na IEM pojawi się około 170 tysięcy widzów. ESL Polska poinformowało, że rozgrywki w ramach finałów Intel Extreme Masters odbędą się zgodnie z harmonogramem, czyli od piątku, 28 lutego, do niedzieli, 1 marca. Całe wydarzeniem, zarówno Spodku, jak i MCK, odbędzie się bez udziału publiczności. Turnieje zostaną dokończone i będą transmitowane w telewizji i internecie – ESL Polska.
Jeszcze kilka godzin wcześniej Urząd Miasta Katowice zapewniał, że wszystko jest gotowe na przyjęcie takiej liczby osób, nawet w cieniu zagrożenia ze strony panującego na świecie wirusa COVID-19.
– Z myślą o uczestnikach wydarzenia i mieszkańcach Katowic zdecydowaliśmy o wprowadzeniu dodatkowych środków bezpieczeństwa. Wszyscy, którzy będą chcieli się dostać do Spodka i Międzynarodowego Centrum Kongresowego, będą musieli się liczyć już na wstępie z kontrolą temperatury. Dodatkowe procedury bezpieczeństwa zostały też wprowadzone w samych obiektach – mówiła Ewa Lipka z Urzędu Miasta Katowice. Jak widać, dla wojewody nie był to wystarczający argument, który mógłby zapewnić pełne bezpieczeństwo osobom uczestniczącym w wydarzeniu.
IEM jest imprezą w części biletowaną. Ceny wejściówek osiągają nawet 5 tys. złotych. Ich posiadacze nie muszą martwić się o zwrot kosztów zakupu. ESL zapowiada, że będzie zwracał pieniądze za bilety. – Firma ESL szanuje i rozumie decyzję Wojewody oraz powody jej wydania i obecnie pracuje nad dotarciem do posiadaczy biletów, gości i mediów. Całkowity koszt zakupionych biletów będzie zwrócony – dodaje ESL.
aip