Prominentni politycy ze stanu Massachusetts, którzy w trakcie kampanii wielokrotnie krytykowali Donalda Trumpa, zgodnie mówili po wyborze nowego prezydenta, że należy mu się kredyt zaufania.
W swoim pierwszym przemówieniu po zwycięstwie nad Hillary Clinton Trump zaskoczył wielu obserwatorów wyważonym prezydenckim tonem. Spodobało się to Charlie’emu Bakerowi, gubernatorowi Massachusetts.
– Przekaz, który usłyszałem, mówił, że wybory są zakończone, że czas ruszać naprzód, zjednoczyć ten kraj, wspólnymi siłami naprawić gospodarkę i uczynić Amerykę znowu wielką. Myślę, że to właściwy przekaz – powiedział.
Również senator Elizabeth Warren wyraziła nadzieję, że rządy Trumpa nie będą tak złe, jak jeszcze niedawno sama się obawiała. – Prezydent elekt Trump obiecał, że odbuduje naszą gospodarkę dla ludzi pracujących, ja natomiast oferuję odłożenie na bok tego, co nas różni, i wspólną pracę właśnie nad tym zadaniem – oświadczyła.
Wyborcy w Massachusetts opowiedzieli się wyraźnie za Clinton. Kandydatka Demokratów zdobyła niespełna 61% głosów, co dało jej jedenaście głosów elektorskich, jej rywal – 33,5%.
(jj)