113- latek spełnił swoje marzenie. Jak podaje BBC, uznany za najstarszego mężczyznę na świecie, Yisrael Kristal w tym tygodniu zaprosi gości na własną bar micwę. Mężczyzna czekał na ten moment od czasu wybuchu I wojny światowej.
Zgodnie z tradycją mężczyzna odczyta fragment Tory i wygłosi do niej komentarz. Na czole oraz na lewym ramieniu przymocowane będzie miał małe skórzane pudełeczka, które zawierają napisane na pergaminie wersety świętej księgi.
– Goście go pobłogosławią, zaśpiewają z nim, zatańczą i będą rozdawać cukierki – mówiła córka staruszka, Kuperstoch dodając: – Jesteśmy ogromnie szczęśliwi mogąc uczestniczyć w tym wydarzeniu. Dzieci, wnuki, prawnuki i kuzyni – wszyscy chcą być z nim tego dnia w synagodze w Hajfie.
Kristal urodził się w Polsce w 1903 roku. Bar micwę powinien obchodzić w 1916 roku, ale jego matka zmarła trzy lata wcześniej, a ojciec został wcielony do armii rosyjskiej. Wraz z wujem, tuż po wybuchu I wojny zamieszkał w Łodzi, gdzie podjął pracę w rodzinnej firmie cukierniczej. Po nazistowskiej inwazji na Polskę w 1939 roku, Kristal wraz z rodziną trafił do getta łódzkiego. W 1944 roku dwójka jego dzieci zmarła, a on i jego żona Chaja Feige Frucht zostali wysłani do Auschwitz. Tam naziści zamordowali jego partnerkę. Mężczyzna przeżył i sześć lat później wraz ze swoją drugą żoną i synem wyemigrował do Izraela.
Sylwia Arlak AIP, Dvir Rosen/Guinness World Records via AP