Marcin Gortat zagrał słabo w wyjazdowym meczu Washington Wizards z Denver Nuggets. Polak zdobył tylko dwa punkty i miał tyle samo zbiórek. Jego zespół przegrał 110:116.
Gortat spędził na parkiecie tylko osiem minut. W drużynie z Waszyngtonu krócej jeszcze nie grał. Wszystko przez szybko popełnione faule. Mecz zaczął od dwóch przewinień, przez co trener Rany Wittman postanowił go zdjąć z boiska. Kolejny raz sfaulował na początku drugiej kwarty, a trzeci raz tuż po rozpoczęci trzeciej.
Poza tym grał słabo. Trafił tylko jeden z pięciu rzutów z gry, zaliczył po jednej zbiórce w ataku i obronie. Dwa razy został zablokowany.
Najlepszym strzelcem Wizards był Otto Porter, który zdobył 23 punkty, drugi pod tym względem był John Wall – 19 pkt. Rozgrywający miał też 11 asyst. W drużynie gospodarzy aż czterech graczy zgromadziło po 17 pkt. To Gary Harris, Darrell Arthur, D.J. Augustin (zaliczył też 10 asyst) i Mike Miller.
Po tym spotkaniu zespół z Waszyngtonu ma na koncie 30 wygranych i 35 przegranych. Jest na 10. miejscu w Konferencji Wschodniej. Ekipa Detroit Pistons, które zajmuje ósmą pozycję, ostatnią dającą udział w play-offach ma bilans 34-32. To właśnie z nią Wizards zagrają w kolejnym spotkaniu – w poniedziałek.
Wyniki sobotnich meczów NBA:
Denver Nuggets – Washington Wizards 116:100
Dallas Mavericks – Indiana Pacers 105:112
Charlotte Hornets – Houston Rockets 125:109
Philadelphia 76ers – Detroit Pistons 111:125
Toronto Raptors – Miami Heat 112:104 (po dogrywce)
Milwaukee Bucks – New Orleans Pelicans 103:92
Atlanta Hawks – Memphis Grizzlies 95:83
San Antonio Spurs – Oklahoma City Thunder 93:85
Portland Trail Blazers – Orlando Magic 121:84
BIL (aip), foto AP Photo/Rick Bowmer