Na pierwszych stronach wszystkich gazet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich można dziś przeczytać artykuły związane z atakiem terrorystycznym w Nowej Zelandii. Dziennikarze piszą o „czarnym piątku” w jednym z najspokojniejszych krajów świata i podkreślają, że cały świat pogrążony jest w smutku po tej zbrodni.
49 osób zginęło po ataku na dwa meczety w Nowej Zelandii. W szpitalu w Christchurch nadal przebywają ciężko ranni, są wśród nich
także małe dzieci. Najpopularniejszy anglojęzyczny dziennik „Gulf News” nie ma wątpliwości, że atak został sprowokowany przez
wzrastające na świecie antymuzułmańskie nastroje. Gazeta podkreśla, że zdarzenie zostało doskonale zaplanowane przez człowieka, który sam siebie
nazywa rasistą a w pozostawionym antymuzułmańskim liście, pisze że jest zwolennikiem wyższości białej rasy”. „Zatrzymajmy tę
nienawiść” – apeluje dziennik. „To był atak, który został przygotowany z nienawiści i przeprowadzony z nienawiścią ale jego skutkiem nie może być szerzenie nienawiści – piszą publicyści Gulf News.
Gazeta The National publikuje zdjęcia rannego w ataku mieszkańca Zjednoczonych Emiratów, który odwiedzał swoją rodzinę w Nowej Zelandii. W czasie ataku w meczecie Al Noor ochronił swoich synów przed kulami i z raną postrzałową przebywa w szpitalu. Dziennik cytuje też słowa publicysty Alana Mendozy „Musimy umieścić tę zbrodnię w odpowiednim kontekście. Terror islamistów odpowiedzialny jest za największą liczbę ataków terrorystycznych ale jego odpowiednikiem staje się skrajna prawica. Te dwa ekstremalne ruchy karmią siebie nawzajem i będą rosnącym zagrożeniem dla świata” – pisze Alan
Mendoza w dzienniku The National.
IAR/Anna Dudzinska/Dubaj/zr