Opozycyjny kandydat Partii Pracy Sadiq Khan wyraźnie prowadzi w sondażach poprzedzających czwartkowe wybory na burmistrza Londynu. Może on tym samym stać się pierwszym muzułmaninem rządzącym stolicą Unii Europejskiej.
Dwa badania opinii publicznej przeprowadzone w środę, już po zakończeniu długiej i ciężkiej kampanii dały Khanowi, który w jej trakcie często podkreślał, że jest synem kierowcy, średnio 10 punktów procentowych przewagi nad Zakiem Goldsmithem. Multimilioner o żydowskich korzeniach startuje z list Partii Konserwatywnej Davida Camerona, który do samego końca wspierał 41-latka w spotkaniach z wyborcami. Khan na finiszu wyścigu o fotel burmistrza musiał się z kolei mierzyć z wewnątrzpartyjnym skandalem antysemickim – równocześnie odpierał oskarżenia ze sztabu Goldsmitha o udzielanie milczącego poparcia muzułmańskim ekstremistom. O zastąpienie konserwatysty Borisa Johnsona, polityka najmocniej optującego za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, walczy 10 innych kandydatów, w tym książę Jan Żyliński, Polak urodzony w Londynie, jednak brytyjscy komentatorzy życia politycznego przyznają, że tylko Goldsmith i Khan mają poważne szanse na zwycięstwo. Według sondażu zleconego przez „Evening Standard”, na muzułmanina chce głosować 35 proc. londyńczyków, podczas gdy na jego głównego rywala 26 proc. Po zsumowaniu głosów drugiego wyboru (tamtejsza ordynacja wyborcza umożliwia skreślenie dwóch kandydatów) Khan wygrałby z Goldsmithem 57 do 43.
Maciej Deja AIP, Frank Augstein AP Photo