Przemyt blisko 4,5 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Sławatyczach. Papierosy były przemycane w butlach na sprężony gaz ziemny (CNG).
Jako pierwszy wpadł 23-letni mieszkaniec Brześcia, który na przejściu granicznym pojawił się około godziny 19. Mężczyzna poruszał się fiatem multipla przystosowanym do napędu na sprężony gaz ziemny. Samochód wyposażony był w charakterystyczne podłużne butle zawieszone pod podwoziem. Na ten widok mundurowym zapaliła się przysłowiowa czerwona lampka, gdyż już wcześniej w tego rodzaju butlach były znajdowane papierosy. Kontrola przeprowadzona w specjalnie przeznaczonym do tego budynku wykazała, że podejrzenia funkcjonariuszy były słuszne. W butlach na gaz celnicy znaleźli 1820 paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej blisko 25 tys. zł. 23-latek usłyszał zarzut przemytu, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu bardzo wysoka grzywna i przepadek pojazdu.
Kilka godzin później na tym samym przejściu granicznym funkcjonariusze przyłapali na przemycie papierosów 29-latka, również mieszkańca Brześcia. Schemat przemytu się powtórzył. Mężczyzna, podobnie jak jego krajan, podróżował do Polski fiatem multipla, przystosowanym do napędu na sprężony gaz ziemny. W czterech butlach zawieszonych pod podwoziem samochodu funkcjonariusze komórki realizacyjnej Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej znaleźli 2625 paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy o szacunkowej wartości rynkowej 40 tys. zł. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu. Funkcjonariusze zajęli nielegalny towar i przystosowany do przemytu samochód.
Obydwie sprawy prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej.
Rzecznik prasowy
Marta Szpakowska