Autobus linii T6 tkwi w korkach. Jedzie nawet dwa razy dłużej. Poznańskie MPK szuka rozwiązania problemu. Mogłoby nim być zamknięcie mostu Królowej Jadwigi dla wszystkich pojazdów oprócz autobusów. Miejski Inżynier Ruchu już raz się na to nie zgodził.
„Szybciej byłybyśmy pieszo” – mówiły w sobotę, 24 czerwca pasażerki autobusowej linii zastępczej „T6”. To był pierwszy dzień remontu torowiska wiodącego przez ulicę Królowej Jadwigi. Zastępczym autobusem od Dworca Zachodniego do ronda Rataje jechaliśmy wtedy… 26 minut.
Korki pomiędzy przystankami „Półwiejska” a „AWF” zatrzymały nas na 10 minut. Tramwajem przejechanie tego odcinka zajmowało od minuty do dwóch. Dziś sytuacja niewiele się zmieniła. Coraz więcej osób zwraca naszą uwagę na bardzo długi czas podróży „T6” w kierunku ronda Rataje. Deklarowany czas przejechania tego odcinka to 13 minut. W praktyce może zająć nawet dwa razy dłużej.
Most tylko dla autobusów
Po naszej interwencji do rozkładu wprowadzona zostanie zmiana. – Od nowego tygodnia do rozkładu dodane będą dwie minuty – informuje Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK. To nie koniec. MPK zamierza wrócić do postulatu, który pojawił się jeszcze przed remontem, ale zablokował go Miejski Inżynier Ruchu. – Wnioskowaliśmy o to, by przez most na ul. Królowej Jadwigi mogły przejeżdżać tylko autobusy. Tam są największe problemy – zauważa Iwona Gajdzińska. Jakie były przyczyny takiej decyzji MIR? Prawdopodobnie obawa przed całkowitym zakorkowaniem pozostałych ulic. Pewności nie ma, ponieważ we wtorek nikt nie odebrał od nas telefonu. O problemach z linią „T6” wie także ZTM.
Zapewnia, że na bieżąco analizuje jej funkcjonowanie. – Do ZTM docierają uwagi i wnioski dotyczące wydłużonego czasu przejazdu autobusu T6 – potwierdza Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM. Utrudnione jest także kursowanie autobusów nr 74. I dodaje, że przyczyną opóźnień jest zwężenie ul. Królowej Jadwigi na niektórych odcinkach, a także to, że od lat była ona główną arterią komunikacyjną miasta. – Linia zastępcza nigdy w pełni nie zastąpi regularnej. Nikt nie lubi remontów, ale pamiętajmy, że po nich ma się jeździć lepiej – mówi Gajdzińska.
Na razie zgodnie z planem
Remont torowiska na Królowej Jadwigi ma potrwać do końca wakacji. Czy się uda? – Wszystko idzie zgodnie z planem i terminami. Co prawda pogoda nie jest naszym sprzymierzeńcem, ale skończymy o czasie – uspokaja rzeczniczka MPK Poznań.
aip