Tropikalny sztorm, który przeszedł przez metropolię w miniony wtorek, spowodował mnóstwo strat i do dziś niektórzy mieszkańcy są pozbawieni prądu.
Ogromne drzewo zostało wyrwane razem z korzeniami przez burzę na Howard Beach na Killarney Street. W wyniku tego okoliczni mieszkańcy od prawie tygodnia są pozbawieni prądu. Drzewo spadło na sieć elektryczną zwalając słup, przez który przechodziły przewody elektryczne. Okoliczni mieszkańcy są przerażeni zaistniałą sytuacją i z niecierpliwością czekają na usunięcie skutków tropikalnego sztormu.