3.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Moskwa: Komedia o Stalinie zakazana w Rosji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Przed czwartkową premierą brytyjskiego filmu „Śmierć Stalina” rosyjskie władze zakazały dystrybucji obrazu na terenie Rosji. Powód? Widoczne są w nim oznaki walki ideologicznej, uzasadniono.

Wycofanie certyfikatu zamyka praktycznie czarnej komedii, które bije rekordy popularności na Zachodzie drogę na rosyjski rynek. Zapewne będą odwołania, ale znając rosyjskich urzędników pozostaną oni posłuszni nakazam Kremla.
Nikt nie ma wątpliwości, że podjęta jednomyślnie decyzja Rady Publicznej podległej resortowi kultury „inspirowana” była polityczną górą. Szef rady Juriji Poliakow, w skład której wchodzą deputowani Dumy, przedstawiciele Ministerstwa Kultury  i Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego powiedział, że żaden z  członków Rady nie stanął w obronie filmu, który obraża rosyjskie symbole historyczne, w tym hymn ZSRR, odznaczenia, a marszałka Żukowa pokazano negatywnie i w obrazie były sceny przemocy.

Autorem scenariusza jest Armando Iannucci, w rolach głównych występują m.in. Steve Buscemi, Jason Isaacs i Michael Palin.
Poliakow wyjaśnił agencji TASS, że film żadnemu członkowi rady się nie spodobał z powodów artystycznych, jak również historycznych. Kopie obrazu trafią teraz na półki i nie wiadomo, czy kiedykolwiek film wejdzie na ekrany rosyjskich kin. Obraz jest satyrą na  walkę o władzę, jaka rozgorzała przed śmiercią Józefa Stalina w roku 1953. Widzowie bez trudu mogą rozpoznać poszczególnych bohaterów tej opowieści.

Film od dawna budził emocje. Jelena Drapeko, wiceszefowa komitetu kultury w izbie niższej rosyjskiego parlamentu widziała „Śmierć Stalina”  w Wielkiej Brytanii w październiku ubiegłego roku. Jej opinia była jednoznaczna: nigdy w życiu nie widziałam czegoś tak obrzydliwego.

Jednym z 21 sygnatariuszy, który podpisał list otwarty do rosyjskiego ministerstwa kultury, w którym domagano niedopuszczenia do dystrybucji filmu na terenie Rosji była córka radzieckiego marszałka Gieorgija Żukowa. To on prowadził  skuteczną operację przeciwko hitlerowskim oddziałom w bitwie o Stalingrad w roku 1943. Była to przełomowa i jedna z najbardziej zaciętych batalii w czasie II wojny światowej i zdaniem córki Żukowa grający w filmie marszałka Jason Isaacs i reszta ekipy z tej czarnej komedii nie powinni pojawić się w rosyjskich kinach. Jej zdaniem parodiowali historię, którą do tej pory pamięta bardzo wielu  mieszkańców Rosji.

Minister Władimir Medinski wypowiadając się na temat kontrowersyjnego, jego zdaniem filmu mówił o tym, że obraz obrażał uczucia nie tylko starszego pokolenia Rosjan, młodszego również. Przypomniał on, że to Związek Radziecki pokonał faszystów, a w filmie potraktowano też pogardliwie nawet ofiary stalinizmu. Minister mówił przy tym, że nie było przy zablokowaniu filmu cenzury, a Rosja nie nie obawia się krytycznych i nieprzyjemnych uwag. jeśli chodzi o swoją historię.

Wspomniany już Armando Iannucci ma jednak nadzieję, że film jednak wejdzie w końcu na ekrany kin Rosji. W jego opinii obecna reakcja władz nie odzwierciedla opinii społeczeństwa rosyjskiego.

Takie zachowanie rosyjskich władz nie dziwi, bo kraj ten nie rozliczył się z przeszłością, ze Stalinem też. Jeden z największych zbrodniarzy w dziejach świata został niedawno uznany za  najwybitniejszą postać w historii kraju. Wyprzedził Putina, Puszkina, Lenina, Piotra I i Katarzynę Wielką. Z badań przeprowadzonych przez socjologów  z Ośrodka Lewady, 38 proc. oddało swój głos na Stalina, jako na postać numer jeden z historii Rosji. Cztery procent mniej dostał prezydent Władimir Putin.

Kazimierz Sikorski AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520