Policja na Florydzie bada sprawę potrójnego zabójstwa, które mogło mieć związek z czarną magią. Na to, twierdzi szeryf, wskazuje m.in. ułożenie ciał i czas zabójstwa.
Ofiary to 77-letnia Voncile Smith i jej dwa synowie, 49-letni Richard Thomas Smith i 47-letni John William Smith. Poderżnięto im gardła, wszyscy też zostali uderzeni młotkiem. Ich ciała odkryto w piątek, w dniu, w którym wystąpiło zjawisko niebieskiego księżyca. – Cała ta sprawa jest, mówiąc łagodnie, dziwna – powiedział we wtorek David Morgan, szeryf hrabstwa Escambia. Dodał, że wstępne śledztwo wskazuje na rytualne morderstwo.
Szeryf podkreślił, że ofiary były osobami bardzo odizolowanymi. Sąsiedzi, którzy mieszkali obok przez wiele lat, ani razu ich nie spotkali. Na miejscu zbrodni nie odnotowano żadnych śladów włamania czy kradzieży. Policja cały czas bada sprawę i próbuje ustalić sprawcę lub sprawcow.
Morgan nie zagłębiał się w szczegóły dotyczące podejrzeń o związek morderstw z czarną magią, ale rzecznik jego departamentu oświadczył dla NBC News, że chodzi o neopogańską religię wicca. Jej przedstawiciele stanowczo odcinają się od sprawy, podkreślając, że ich wiara nigdy nie miała i nadal nie ma nic wspólnego z popełnianiem rytualnych morderstw.
(łd)