Około 30 minut przebywał w siedzibie MON wezwany tam attache wojskowym ambasady Niemiec. Spotkanie rozpoczęło się chwilę po godzinie 10.00.
Przedstawiciel niemieckiej ambasady został wezwany do MON w piątek, po słowach szefowej niemieckiego resortu obrony Ursuli von der Leyen. ” Musimy wesprzeć ruch oporu w Polsce” – powiedziała dzień wcześniej szefowa niemieckiego MON telewizji ZDF. Dodała, że „naszym zadaniem jest podtrzymywanie dyskursu, spieranie się z Polską i z Węgrami”.
Rzeczniczka niemieckiej ambasady zwróciła uwagę, że słowa minister padły w telewizyjnym talk show. „Polityka rządu niemieckiego nie jest kształtowana podczas tego typu audycji” – podkreśliła Chritina Wegelein. Wyraziła również nadzieję, że spotkanie w siedzibie MON „kończy sprawę”.
Przedstawiciel niemieckiej ambasady został wezwany do MON w piątek, po słowach szefowej niemieckiego resortu obrony Ursuli von der Leyen. ” Musimy wesprzeć ruch oporu w Polsce” – miała powiedzieć dzień wcześniej szefowa niemieckiego MON telewizji ZDF. Dodała, że „naszym zadaniem jest podtrzymywanie dyskursu, spieranie się z Polską i z Węgrami”.
IAR/K.Maćczak/mt/gaj
IAR/K.Maćczak/łp