Saudyjka zaapelowała dzisiaj do czterech krajów, by udzieliły jej azylu. Powtórzyła, że wyrzekła się islamu, co w Arabii Saudyjskiej jest karane śmiercią, i że jej rodzina chce ją zabić. Wcześniej informowała, że uciekła z domu, bo w swojej ojczyźnie nie mogła swobodnie studiować ani pracować. Władze Australii oświadczyły, że prośba Saudyjki będzie analizowana.
Równocześnie do Tajlandii przyleciał ojciec kobiety i zażądał spotkania z córką. Władze Tajlandii twierdzą, że zgodnie z prawem azylowym, musi na to zgodzić się ONZ.
Arabia Saudyjska jest jednym z najbardziej konserwatywnych krajów na świecie, gdzie kobiety mają ograniczone prawa. Nie mogą samodzielnie starać się o paszport czy wyjeżdżać za granicę. W ubiegłym roku wpływowy następca tronu pozwolił kobietom prowadzić samochody czy chodzić na mecze, ale organizacje praw człowieka podkreślają, że równocześnie wiele saudyjskich aktywistek wciąż siedzi w więzieniach.
AKTUALIZACJA
ONZ uznała, że młoda Saudyjka, która uciekła ze swojego kraju, jest uchodźczynią. Organizacja zwróciła się do Australii o przyznanie jej azylu – poinformowały władze w Canberze. Akta sprawy Rahaf Mohammed Alkunun zostały przekazane australijskim władzom.
Wczoraj departament spraw wewnętrznych Australii informował, że „ostrożnie rozważa” przyznanie azylu Saudyjce.
Młoda kobieta znajduje się w Bangkoku pod opieką przedstawicieli ONZ do spraw uchodźców. Jak napisała 5 stycznia na Twitterze Alkunun, uciekła ona swoim rodzicom podczas wakacyjnego wyjazdu z Arabii Saudyjskiej do Kuwejtu i wsiadła do samolotu lecącego do stolicy Tajlandii. Tam, po zabarykadowaniu się w pokoju lotniskowego hotelu, poprosiła o przyznanie azylu. Jednak Tajlandia nie podpisała konwencji ONZ w sprawie uchodźców. W efekcie tego są oni natychmiast deportowani do kraju, z którego przybyli.
Sprawa 20-latki zyskała rozgłos w ciągu 36 godzin dzięki mediom społecznościowym. Młoda kobieta otrzymała poparcie wielu aktywistów z całego świata, zmuszając Tajlandię do zaniechania deportacji.
Saudyjka apelowała o azyl polityczny w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii lub Wielkiej Brytanii.
iar/afp/wcześn./as
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/RTR/BBC/em/ as