Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powiedział, że wbrew temu co mówi opozycja, nie mamy do czynienia z sytuacją krytyczną w służbie zdrowia. Sejmowa komisja zdrowia zajmuje się dziś „sprawą skali i skutków wypowiedzianych klauzul opt-out” przez lekarzy rezydentów. Klauzula ta zezwala na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.
Konstanty Radziwiłł podkreślił, że sytuacja jest „pod kontrolą” i nie mamy do czynienia z chaosem. Zaznaczył, że wszyscy potrzebujący mają dostęp do opieki.
Protestujący od października lekarze i przedstawiciele innych zawodów medycznych domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 procent PKB od 2021 roku oraz wzrostu wynagrodzeń. Minister Konstanty Radziwiłł zaznaczył, że trwa „nieprzerwany dialog” pomiędzy resortem zdrowia, a środowiskiem lekarskim. Powiedział, że cały szereg przedsięwzięć rządu, które weszły w życie albo już wchodzą, to realizacja postulatów tego środowiska. Konstanty Radziwiłł zaznaczył, że postulaty lekarzy są w znacznej mierze zbieżne z programem naprawy służby zdrowia Prawa i Sprawiedliwości.
Konstanty Radziwiłł powiedział, że klauzule opt-out wypowiedziało obecnie 3546 lekarzy (około 4 procent wszystkich lekarzy), z czego 1889 to rezydenci (11 procent spośród wszystkich). Dodał, że w polskich szpitalach pracuje obecnie ponad 88 tysięcy lekarzy, w tym około 16 tysięcy rezydentów.
Przed rozpoczęciem prac komisji Krzysztof Hałabuz – przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiedział dziennikarzom, że aż 5 tysięcy lekarzy deklaruje, że nie podpisze klauzuli na nowo. Według niego, wiele klauzul kończyło się z końcem ubiegłego rok. Mówił, że w tym momencie pojawiają się problemy z rozpisaniem grafików dyżurowych w około 150 szpitalach w całej Polsce.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześn./sejm.gov.pl/dwi/sk