Stany Zjednoczone oczekują rozbrojenia Korei Północnej jeszcze w pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Poinformował o tym amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo, który przybył do Seulu, by zapoznać władze Korei Południowej ze szczegółami szczytu w Singapurze.
Mike Pompeo powiedział, że zapis deklaracji szczytu w Singapurze, iż Korea Północna będzie dążyć do denuklearyzacji, jest równoznaczny z zobowiązaniem do całkowitej eliminacji broni jądrowej. Pompeo nie zgodził się z podnoszonymi przez krytyków zarzutami, że podpisany przez Donalda Trumpa i Kim Dzong Una dokument jest ogólnikowy i nie zawiera konkretnych zobowiązań ze strony Pjongjangu. Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że choć w dokumencie nie zostało to wprost zapisane, dla obu stron jest oczywiste, iż denuklearyzacja Korei Północnej musi być nieodwracalna i weryfikowalna. „Mamy nadzieję na osiągnięcie tego celu w ciągu dwóch i pół roku” – dodał Mike Pompeo. Amerykański sekretarz stanu bronił też decyzji o zawieszeniu wspólnych manewrów wojskowych prowadzonych przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową. Pompeo wyjaśnił, że jeśli Pjongjang zejdzie z drogi prowadzącej do eliminacji broni masowego rażenia, to manewry zostaną wznowione.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski/Waszyngton/em/sk