Mieszkaniec Kalifornii zastrzelił ponad 130 jastrzębi i innych znajdujących się pod ochroną drapieżnych ptaków. Ich ciała zostawiał pod drzewami i słupami telekomunikacyjnymi.
Przedstawiciele stanowego departamentu ds. dzikiej przyrody twierdzą, że odkrycie, którego dokonano w pobliżu miasteczka Standish przy granicy z Nevadą, stanowi największy przypadek kłusownictwa na ptaki w historii stanu.
Drapieżne ptaki są cenione przez rolników, ponieważ pomagają w walce ze szkodnikami. Kalifornijskie prawo zakazuje ich zabijania. David Bess ze wspomnianego departamentu stwierdził, że może upłynąć wiele lat, zanim populacja drapieżnych ptaków wróci do dawnego poziomu.
67-letni Richard Parker, właściciel posiadłości, na terenie której znaleziono zastrzelone ptaki, został zatrzymany i osadzony w więzieniu hrabstwa Lassen.
(hm)