Przeprowadzone na przestrzeni ostatniego roku testy wykazały niebezpieczny poziom miedzi lub ołowiu w wodzie w blisko 600 szkołach w stanie Massachusetts.
Stanowy departament ochrony środowiska zapoczątkował testy w kwietniu 2016 roku, w odpowiedzi na głośny kryzys wodny we Flint w Michigan, gdzie znajdującym się w wodzie ołowiem zatruło się wielu mieszkańców, w tym dzieci.
W opublikowanym w tym tygodniu raporcie stwierdzono, że z 818 szkół w stanie Massachusetts pobrano ok. 56 tys. próbek wody. Okazało się, że w 72% placówek, tj. 588 szkołach, z przynajmniej jednego kranu ciekła woda z przekraczającym dopuszczalną normę stężeniem miedzi lub ołowiu. Najczęściej z zanieczyszczoną wodą spotykano się w szkolnej kuchni i w klasach.
Szkoły nie otrzymały na naprawy pieniędzy ze stanowego funduszu, ale większość z nich była w stanie uporać się z problemami za pomocą środków we własnym budżecie.
Na program testów przeznaczono 2,1 mln dolarów. W budżecie pozostało jeszcze 600 tys., które w najbliższych miesiącach zostaną wykorzystane do przeprowadzenia testów w kolejnych szkołach.
(jj), Fot. Dreamstime.com