Komisja w Izbie Reprezentantów w stanie Michigan rozważa przyjęcie ustawy, która zabroniłaby kierowcom używania w trakcie jazdy przenośnych urządzeń elektronicznych do jakichkolwiek celów.
Obecnie stanowe prawo zabrania trzymania w dłoni telefonu w celu rozmowy bądź wysyłania wiadomości tekstowych. Nowe przepisy zakazałyby również korzystania z Twittera, Facebooka i ogólnie internetu.
Z propozycją ustawy wyszedł Martin Howrylak, Republikanin zasiadający w stanowej Izbie Reprezentantów. Sprawa ma dla niego wymiar osobisty – w ubiegłym roku jego auto zostało zniszczone, kiedy wjechał w nie kierowca grający za kółkiem w „Pokemon Go!”.
– Ważniejsze od znalezienia Pokemona jest chyba to, żeby nie wjechać w kogoś z prędkością 42 mil na godzinę, tak mi się przynajmniej wydaje – mówi Howrylak.
Jeśli nowe prawo wejdzie w życie, za jego złamanie będzie groziła kara 250 dolarów w przypadku pierwszego naruszenia oraz 500 dolarów w przypadku drugiego. Każde kolejne oznaczałoby mandat w wysokości 500 dolarów oraz dwa punkty karne.
(dr)