Mężczyzna, który zastrzelił dwie kobiety w studiu jogi w Tallahassee na Florydzie, został wcześniej zwolniony z pracy w roli nauczyciela na zastępstwie, ponieważ w niestosowny sposób dotykał uczennicę gimnazjum, poinformował okręg szkolny.
40-letni Paul Scott Beierle podawał się na klienta na chwilę przed tym, jak w piątek otworzył ogień w studiu jogi. Zginęły dwie osoby w wieku 61 i 21 lat. Pięć innych zostało rannych. Beierle następnie odebrał sobie życie.
Ciągle nie wiadomo, jaki motyw miał mężczyzna. Wiadomo jednak, że już w przeszłości dopuszczał się niestosownego zachowania w stosunku do kobiet. Incydent z uczennicą nie był jedynym. Beierle podszczypywał też kobiety i nagrywał mizoginiczne klipy.
Pracę nauczyciele Beierle stracił w maju, kiedy zapytał jedną z uczennic, czy ma łaskotki, po czym dotknął jej górnej części brzucha, tuż pod linią piersi.
(łd)