W McCormick Place przystąpiono do demontażu miejsc przeznaczonych dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Władze Illinois postanowiły ponad miesiąc temu przekształcić centrum wystawowe w awaryjny szpital.
Obawiały się, że podobnie jak w Nowym Jorku w Chicago także może gwałtownie wzrosnąć liczba przypadków COVID-19. Jednak okazało się, że mimo czarnych scenariuszy McCormick Place nie będzie potrzebny jako tymczasowy szpital. W ubiegłym tygodniu zdecydowano się już na ograniczenie liczby łóżek z trzech do tysiąca.
Pacjenci, przebywający w tym miejscu nadal mogą liczyć na opiekę medyczną – zapewniła burmistrz Chicago Lori Lightfoot. Przypomnijmy, że władze Illinois spodziewają się szczytu zachorowań na koronawirusa w połowie maja.
BK