W Arabii Saudyjskiej wykonano egzekucję na 47 osobach skazanych za działalność terrorystyczną – poinformowało w sobotę ministerstwo spraw wewnętrznych kraju. Wśród oskarżonych był m.in. szyicki duchowny szejk Nimr al- Nimr.
Większość straconych terrorystów była odpowiedzialna za przeprowadzenie serii ataków w latach 2003- 2006 oraz za szyickie protesty przeciwko saudyjskim władzom. W sobotę zawisło na stryczku w sumie 47 terrorystów, w tym jeden z liderów Al-Kaidy w Arabii Saudyjskiej Faris al-Zahrani i popularny szyicki duchowny szejk Nimr al-Nimr. Obydwu skazano na karę śmierci w 2014 roku.
Jak przypomina agencja Reutersa, szejk został aresztowany przez saudyjskie władze w 2012 roku w czasie protestów na wschodzie kraju. Dwa lata później skazano go na karę śmierci twierdząc, że był nieposłuszny wobec króla, podważał jedność narodową, a także przeprowadził zbrojny atak na lokalne siły bezpieczeństwa. Sam nie zaprzeczał zarzutom o charakterze politycznym, podkreślał jednak, że nigdy nie nawoływał do przemocy i nie miał dostępu do broni.
Brat duchownego przyznaje, że jego rodzica wciąż nie może uwierzyć w to, co się stało – Nimr al-Nimr cieszył się dużym szacunkiem wśród naszej społeczności. Na pewno możemy spodziewać się jakiejś reakcji na to wydarzenie. Wszyscy mamy jednak nadzieję, że ta odpowiedź będzie pokojowa. Dość już mamy rozlewu krwi – mówił przejęty.
Egzekucję potępiło również Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu. Tuż po ścięciu szyickiego duchownego, w Bahrajnie doszło do protestów. Niezadowoleni demonstranci wzywali obywateli do organizowania podobnych wystąpień w całym kraju. Kiedy podczas jednego z nich tłum zaczął zachowywać się wyjątkowo agresywnie, policja użyła gazu łzawiącego. Już po ogłoszeniu wyroku, w październiku zeszłego roku wiceminister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir Abdollahian ostrzegał Arabię Saudyjską, że słoną zapłaci za egzekucję al.- Nimra. W podobnym tonie wypowiedział się teraz rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Dżaber Ansari. – Egzekucja takiej osobistości jak szejk al-Nimr, który jedynie działał politycznie i religijne na rzecz swojego państwa, wskazuje na brak mądrości i odpowiedzialności – podkreślał Ansari.
W lutym 2014 roku władze w Rijadzie mocno zaostrzyły kary za działalność terrorystyczną i ekstremistyczną. W tym samym czasie opublikowano też listę organizacji uznawanych przez lokalne władze za niebezpieczne. Egzekucja 47 przestępców była pierwszą w tym roku w Arabii Saudyjskiej. W roku poprzednim w kraju ścięto 153 osoby. Do wykonania wyroku dochodzi zawsze na placu Deera w centrum miasta.
Tymczasem koalicja kierowana przez Arabię Saudyjską ogłosiła właśnie koniec rozejmu w Jemenie. Zawieszenie broni w regionie trwało zaledwie dwa tygodnie. Od 15 grudnia zawieszenie broni regularnie łamać miały obie strony konfliktu. Wojna domowa w kraju pochłonęła do tej pory 6 tys. ofiar.
Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku szyici z grupy Huti przejęli stolicę Jemenu, Sanę. Sunnicki rząd był zmuszony do ewakuacji. Trwająca od marca wojna domowa miała pomóc sannickiemu rządowi w powrocie do władzy. Saudowie bombardowali pozycje przeciwników od kwietnia, przeciwko tym działaniom od początku opowiadał się Iran.
Sylwia Arlak AIP