Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że „do sekretariatu marszałek Sejmu nie wpłynęło pismo w sprawie dymisji prezesa Najwyższej Izby Kontroli”. Jak zaznaczył, oznacza to, że „marszałek nie mogła się z nim zapoznać, ani tym bardziej go odesłać”. „Jednocześnie należy podkreślić, że Marszałek Sejmu nie spotkała się z kierowcą z Najwyższej Izby Kontroli, który – według relacji w jednym z portali – miał w piątek przyjechać do gabinetu drugiej osoby w państwie” – napisał Andrzej Grzegrzółka w stanowisku przekazanym Informacyjnej Agencji Radiowej.
Stanowisko CIS ma związek z publikacją Dziennika Gazety Prawnej. Na jego stronach internetowych napisano, że w piątek przed południem do gabinetu marszałek Sejmu Elżbiety Witek przyjechał kierowca z Najwyższej Izby Kontroli. Miał pismo od prezesa Mariana Banasia, w którym prezes NIK-u składał dymisję z zajmowanej funkcji. Według Dziennika, marszałek odesłała pismo z adnotacją, aby wskazał w nim p.o. szefa NIK, a ten odmówił.
Marian Banaś był sprawdzany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne po medialnych publikacjach, podnoszących wątpliwości wokół majątku zebranego przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś zapewnia, że działał zgodnie z prawem. Złożył pozew cywilny przeciwko telewizji TVN i autorowi materiału, w którym domaga się przeprosin, sprostowania i zapłaty stosownej kwoty na cel społeczny.
Rano wicerzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział, że powinna nastąpić zmiana na stanowisku szefa NIK. Na dymisję Mariana Banasia liczą politycy PiS oraz rząd. W piątek premier Morawiecki mówił, że tego dnia oczekuje na rezygnację szefa NIK z pełnionej funkcji, jednak do niej nie doszło.
W piątkowym komunikacie przesłanym mediom Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że nie zapadła decyzja o dymisji jej szefa Mariana Banasia. „Jednocześnie zapewniamy, że Najwyższa Izba Kontroli pracuje zgodnie z obowiązkami przypisanymi jej ustawą” – podkreślono w oświadczeniu.
Również w piątek Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało do prokuratury zawiadomienie po kontroli oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Dziś zostało ono przekazane do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Naukowicz/dyd