Mariusz Trynkiewicz skazany za pornografię. W czwartek do sądu rejonowego w Gostyninie wpłynęła apelacja od wyroku, jaki zapadł na bestię z Piotrkowa w sprawie o pornografię dziecięcą
Z trzech możliwych apelacji, tylko jedna została przyjęta przez sąd. Dlaczego? Jak mówi Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku, uzasadnienie wyroku, o które wnioskował obrońca Mariusza Trynkiewicza, trafiło jeszcze w listopadzie do oskarżonego, jego obrońcy oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Przypomnijmy, że wyrok 5,5 roku więzienia, ale nieprawomocny, zapadł 31 lipca. Obie strony mogły się od niego odwołać.
- Oskarżony złożył taki wniosek, ale został poproszony o jego uzupełnienie z powodu braków formalnych. Nie uczynił tego w stosownym czasie, wobec czego odmówiono jego przyjęcia – mówi rzeczniczka. Jedyną szansą na apelację, o którą nie wystąpił pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, był obrońca Mariusza Trynkiewicza. Ostateczny termin na jej doręczenie upłynął 14 grudnia, ale w związku z tym, że dokument wysłano pocztą, dotarł on dopiero cztery dni później. Co dalej? Teraz odpisy apelacji muszą trafić do obu stron, a następnie wraz z aktami zostaną przekazane do sądu wyższej instancji, czyli w tym przypadku Sądu Okręgowego w Płocku. – Dopiero wtedy zostanie wyznaczony termin rozprawy, o której listownie zostaną powiadomione wszystkie strony- mówi sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska. – Myślę, że odbędzie się ona na przełomie lutego i marca – dodaje.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich we wrześniu 2014 roku postawiła Mariuszowi Trynkiewiczowi trzy zarzuty, dotyczące jego pobytu w Zakładzie Karnym w Strzelcach Opolskich, gdzie osadzony miał swój komputer oraz w domu rodzinnym w Piotrkowie. W sumie odbyły się trzy rozprawy. Ze względu na charakter sprawy wyłączono jawność procesu. O to wnioskowała adwokat oskarżonego, Ada Chmielewska-Ciż. Wiadomo, że w trakcie śledztwa Mariusz Trynkiewicz przyznał się do zarzucanych mu czynów. Obecnie „bestia z Piotrkowa” – jak ochrzciły go media – przebywa w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Katarzyna Renkiel (aip), foto Archiwum Nasze Miasto