Ukraiński MSZ protestuje przeciwko wypowiedzi Marine Le Pen na temat Krymu. Kandydatka na prezydenta Francji z ramienia skrajnie prawicowego Frontu Narodowego wyraziła opinię, że aneksja Krymu przez Rosję odbyła się w sposób legalny.
Zdaniem ukraińskiego resortu dyplomacji francuska polityk powtarza tezy rosyjskiej propagandy.
Krytyka ukraińskiego MSZ dotyczy stwierdzenia Marine Le Pen, że rosyjskie referendum na Krymie było legalne, dlatego Krym to część Rosji. Jak napisano w komunikacie ukraińskiego resortu dyplomacji agresja Rosji na
Ukrainę i aneksja Krymu spotkały się z potępieniem wszystkich cywilizowanych krajów. Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla, że Marine Le Pen powtarzając kremlowską propagandę podważa suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, oraz ignoruje zasady prawa międzynarodowego. Jednocześnie, jak czytamy, deklaracje francuskiej polityk naruszają ukraińskie prawo i spotkają się z odpowiednimi konsekwencjami – czyli zakazem wjazdu na Ukrainę.
Rosja okupuje półwysep Krymski od wczesnej wiosny 2014 roku. Przyłączenia półwyspu do Rosji nie uznała społeczność międzynarodowa. Kreml stosuje na Krymie represje wobec przeciwników politycznych, oraz działaczy mniejszości
tatarskiej.
Paweł Buszko, Fot. Twitter