Mamuka K. w czwartek przyleciał do Polski. Oczekiwana od dawna ekstradycja Gruzina doszła do skutku. Mamuka K. dotarł do Warszawy. O godzinie 16 samolot z Gruzinem oskarżonym o zamordowanie Pauliny wylądował na Okęciu.
We wtorek 39-letni Mamuka K. został przekazany w ręce polskiej policji. Konwojenci od razu wyruszyli w podróż do Polski. – Mamuka K. Do ostatniej chwili walczył, by nie trafić do Polski – mówi insp. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji. – Podczas rozprawy się pociął, podczas spotkania z konwojentami rzucał się i był agresywny – opowiada policjant. W najbliższych dniach Mamuka K. zostanie przekazany do Łodzi. Nie wiadomo jeszcze, gdzie będzie przetrzymywany. Na Mamukę czeka już Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie. To ona wydała za nim międzynarodowy list gończy. Zdaniem prokuratury są mocne dowody na to, że 39-letni Gruzin w październiku ubiegłego roku zamordował na tle seksualnym 28-letnią Paulinę z Łodzi. – Chcemy usłyszeć jego wersję wydarzeń – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Gdy zostanie nam przekazany przedstawimy mu zarzuty i przesłuchamy w charakterze podejrzanego – dodaje. Mamuka K. Do ostatniej chwili walczył, by nie trafić do Polski
Jak nieoficjalnie wiadomo, Gruzin przewożony był samolotem. Popołudniu był już na Okęciu w Warszawie. Został przekazany polskiej prokuraturze. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie przekazany do Łodzi. 39-letni Mamuka K. z Gruzji zdaniem Prokuratury Rejonowej Łódź- Polesie jesienią zamordował na tle seksualnym 28-letnią Paulinę D. z Łodzi. Został zatrzymany w Kijowie i miał być przekazany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Sprawa przeciągała się, m.in. dlatego, że Gruzin wystąpił o azyl. W tej sytuacji sąd rejonowy w Kijowie zablokował ekstradycję. Od tej decyzji odwołała się Prokuratura Generalna Ukrainy. W poniedziałek ( 3 czerwca) sąd apelacyjny przyznał rację prokuraturze i odwołał blokadę ekstradycji. O sprawie poinformowały w mediach społecznościowych służby prasowe kijowskiej prokuratury.
aip