Nowotarska policja zatrzymała 46-letniego mieszkańca wsi Jabłonka (pow. nowotarski), który w nocy z czwartku na piątek rozpalił ognisko w kotłowni własnego domu. Zrobił to, bo chciał zaczadzić członków swojej rodziny, którym wcześniej wielokrotnie groził śmiercią.
– Informację o tym, ze coś złego może się dziać w jednym z domów w Jabłonce, dostaliśmy na krótko przed północą – mówi Dorota Garbacz, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. – W domu było pełno dymu. W środku przebywali domownicy – rodzice zatrzymanego. To oni wezwali policję, bo bali się o swoje życie. Jak wyjaśnia policjantka, na miejsce przyjechali strażacy, którzy ugasili ogień, natomiast policjanci zatrzymali mężczyznę. – Przeciwko 46-latkowi prowadzona jest już sprawa o znęcanie. O jego dalszych losach zdecyduje prokurator – informuje mł. as. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. Kobieta dodaje, że to nie pierwszy taki wyrok górala, który wielokrotnie już groził swoim bliskim śmiercią. Policja nie potrafi jednak powiedzieć, czy w chwili zatrzymania 46-latek był pijany. To pokaże dopiero ekspertyza próbki jego krwi. Prokuratur a będzie chciała osadzić krewkiego 46-latka w areszcie tymczasowym, tak by nie zagrażał już swoim rodzicom. Sąd zdecyduje o tym w poniedziałek.