4.2 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Małopolska: Tragedia w Zaskalu. Znaleziony Słowak po prostu… zamarzł?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wiemy jak, ale dalej nie wiemy dlaczego… Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu cały czas nie potrafi dać jednoznacznej odpowiedzi dlaczego w lesie na granicy Zaskala i Nowego Targu doszło do śmierci 33 – letniego obywatela Słowacji.

Zmarłego mężczyznę, po kilkugodzinnych poszukiwaniach znaleziono martwego, już po zmroku w piątek 13 grudnia. Jego poszukiwania trwały od 24 godzin. Rozpoczęły się po tym jak ktoś zgłosił, że w pobliżu lasu stoi już od kilku dni porzucony samochód na słowackich numerach rejestracyjnych.

 

– Skontaktowaliśmy się ze swoimi odpowiednikami w policji na Słowacji i ustaliliśmy, że właściciel pojazdu jest w swoim kraju poszukiwany – mówi rzeczniczka prasowa. – Jego rodzina zgłosiła tam jego zaginięcie. Po uzyskaniu tej informacji grupa poszukiwawcza weszła do lasu. Niestety, znaleźliśmy zwłoki. Informacja o znalezionym ciele była przez cały miniony weekend tematem numer jeden na Podhalu. Ludzie spekulowali, że być może zmarły Słowak został zamordowany. Pojawiły się informacje, że znaleziono go związanego i z poderżniętym gardłem.

 

Już w poniedziałek prokuratura zdementowała jednak te informacje i podała, że zmarły miał co prawda niejednoznaczne rany na ciele, ale na pewno nie miał poderżniętego gardła ani tym bardziej nie był związany. Na wyniki sekcji zwłok trzeba było jednak poczekać jeszcze kilka dni. Dziś te są już znane. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie doszło do przestępstwa – mówi Krzysztof Bryniarski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Targu. Oznacza to, że wbrew początkowym pogłoskom, nie doszło do zabójstwa.

 

Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w śmieci młodego cudzoziemca. Ten bowiem miał umrzeć na skutek wychłodzenia organizmu. Ostatecznie przyczyny śmierci potwierdzą dalsze badania – dodaje prokurator. Oznacza to, że dopiero gdy prokuratura dostanie wyniki badań, które powiedzą czy zmarły był przed śmiercią odurzony czy też nie będzie można powiedzieć czy np. Popełnił samobójstwo czy też np. Ktoś go otruł I zostawił w lesie na pewną śmierć. W tej drugiej sytuacji nie mielibyśmy co prawda do czynienia z morderstwem, ale zabójstwem. Wiadomo też, że już w pierwszy weekend po znalezieniu zwłok policja sprawdzała przy drodze do granicy polsko – słowackiej (zarówno od strony wschodniej jak i zachodniej) miejsca gdzie zamontowane są kamery monitoringu.

 

Próbowano odnaleźć drogę jaką jechał samochód ze Słowakiem oraz to ile osób jechało w jego środku. Ustalono, że zmarły wjechał do Polski w Chochołowie a następnie udał się w kierunku Zakopanego. Dopiero później miał zawrócić i pojechać w stronę Nowego Targu i Zaskala. Śledczy nie chcę jednak zdradzić czy jechał on sam czy w towarzystwie osób trzecich. Przez to cała sprawa jest do dziś naprawdę tajemnicza I wywołuje całą masę domysłów oraz plotek. Sprawę szeroko opisują także słowackie media.

 

red. AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520