Piłkarska reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw świata do lat 20. W meczu ostatniej kolejki grupy A „Biało-czerwoni” bezbramkowo zremisowali w Łodzi z Senegalem.
W rozmowie z Polskim Radiem, trener Jacek Magiera przyznał, że jego zespół wypełnił część założeń. „Osiągnęliśmy cel, jeśli chodzi o wyjście z grupy. Cel na mecz z Senegalem też osiągnęliśmy. Zagraliśmy na „zero z tyłu”, dobrze w defensywie. Pokazaliśmy się z dobrej strony, jako zespół grający agresywnie. Wiedzieliśmy, jakim przeciwnikiem jest Senegal. To ekipa rosłych piłkarzy, którzy dużo goli strzelają po kontratakach. Na to też uczulaliśmy naszą drużynę, aby nie było sytuacji, w których zostaniemy skontrowani. Kilka razy zostaliśmy, po naszym niedokładnym wyprowadzeniu piłki”.
Magiera był zadowolony z coraz lepszego zgrania polskiego zespołu. „Każdy mecz w naszym wykonaniu będzie lepszy. Ważne, by ze sobą grać. Przed mundialem, w tym roku spotkaliśmy się tylko raz. Mieliśmy dwa spotkania międzypaństwowe. Potem bezpośrednio po lidze graliśmy w meczach o stawkę. Przez cały rok przed turniejem odbyliśmy 35 treningów. Brakowało powtarzalności, płynności. Jestem przekonany, że ta drużyna z każdą minutą będzie grała coraz lepiej”.
W następnym spotkaniu „Biało-czerwoni” zagrają z Włochami, Nową Zelandią lub Urugwajem. Dla Jacka Magiery nieistotne jest, z kim przyjdzie się zmierzyć jego piłkarzom. „Uczciwie powiem, że to nie ma znaczenia. To jest faza pucharowa. Sposobem, taktyką, być może po dogrywce można wygrywać mecze. Przećwiczyliśmy grę defensywną. Oglądałem i Urugwaj, i Nową Zelandię. Akurat te zespoły grały w Łodzi, tak jak my. Wiem, jaki preferują styl. Włochów znamy z eliminacji mistrzostw Europy w zeszłym roku. Nasz cel się nie zmienia. Chcemy rozegrać jak najwięcej meczów w czerwcu”.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / opr. M. Nowak / now