Derby Madrytu w półfinale Ligi Mistrzów. Real zmierzy się z Atletico. Będzie to czwarty mecz obu drużyn w rozgrywkach europejskich w ciągu ostatnich czterech lat.
„Hiszpański półfinał” – tak określili komentatorzy rezultat losowania. Taki wynik – jak podkreślili – gwarantuje obecność hiszpańskiej drużyny 3 czerwca w Cardiff, gdzie odbędzie się mecz finałowy. Oceniający szanse obu zespołów wskazują na Real. Przypominają, że w historii obu klubów Atletico nie wyeliminowało dotąd „Królewskich” z rozgrywek Ligi Mistrzów. Po raz ostatni, obie drużyny walczyły o awans do finału Ligi Mistrzów w 1959 roku. Lepszy okazał się Real. Do tego – wbrew oczekiwaniom Diego Simeone – rewanżowy mecz obu drużyn zostanie rozegrany na stadionie Vicente Calderon. Trener Atletico liczył, że drugi mecz zagra u rywala, by podczas dogrywki móc podwójnie liczyć uzyskane bramki.
Madrycki dziennik sportowy „As” oskarżył UEFA o oszustwo. W zamieszczonym w internecie artykule „Ciepłe kule?” uznał, że losujący drużyny Ian Rush wiedział, w której kuli ukryta była kartka z Atletico. Na zamieszczonym filmie z losowania widać, jak były walijski piłkarz losując rywala Realu Madryt najpierw chwyta za jedną kulę,a potem dopiero miesza dwie pozostałe.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / E. Wysocka