Canlis, jedna z najbardziej luksusowych restauracji w Seattle, zamknęła w czwartek swoje drzwi, aby nakarmić pracowników służb ratowniczych niosących pomoc na miejscu tragicznego wypadku, w którym zginęły cztery osoby.
Wytworny lokal znajduje się w pobliżu mostu Aurora, gdzie doszło do tragedii. Na pomoc ofiarom wypadku wysłano kilkudziesięciu strażaków i medyków. Widząc rozmiar katastrofy, władze Canlis zdecydowały się zamknąć lokal w porze obiadowej, co zdarzyło się po raz pierwszy w 65-letniej historii restauracji. Ratownikom przez kilka godzin donoszono posiłki i wodę. Pomagano też pracownikom mediów.
Gest restauracji poruszył tysiące internautów. Jeden ze strażaków podziękował Canlis na jej profilu na Facebooku. – Jestem strażakiem, ale dzisiaj nie pracowałem, oglądałem wszystko w telewizji. Dziękuję, Canlis. Bardzo doceniamy waszą pomoc. Zawsze byliście klasą samą dla siebie i stale udowadniacie dlaczego. Dziękuję w imieniu straży pożarnej w Seattle i wszędzie na świecie – napisał Andy Sapier.
W czwartkowym wypadku, w którym zderzyły się autobus turystyczny, amfibia „Ride the Ducks” oraz dwa mniejsze samochody, zginęli studenci z Austrii, Chin, Indonezji i Japonii. Ponad pięćdziesiąt osób trafiło do szpitala. Trwa ustalanie przyczyn katastrofy.
(mcz)