We wraku antycznego statku u wybrzeży greckiej wyspy Antykithiry odnaleziono dobrze zachowane ludzkie szczątki – w tym czaszkę i kości. Zdaniem specjalistów, pozwolą one na dogłębną analizę DNA starożytnych ludzi. Archeolodzy szacują, że łącznie ze szczątkami, które odnaleziono we wraku w 1976 roku, są w posiadaniu kości należących do pięciu różnych osób.
Szef grupy badawczej, archeolog Brendan Foley z amerykańskiego Instytutu Oceanografii Woods Hole powiedział, że niezwykle rzadko znajduje się ludzkie szkielety we wrakach starożytnych statków, dlatego mowa jest o bardzo ważnym odkryciu. Podkreślił, że znalezienie u wybrzeży Antykithiry pięciu ludzkich szkieletów świadczy o rozmiarach zatopionego okrętu, na którym znajdowało się wielu członków załogi i pasażerów. To, że kości się zachowały, oznacza, że łódź poszła szybko na dno, prawdopodobnie z powodu ciężkiego ładunku. Zdaniem archeologa, na statku, który udawał się do Rzymu, przewożone były łupy z Grecji i zboże, a do zatonięcia doszło w nocy. Specjaliści twierdzą, że dzięki nowoczesnej technice zdołają określić płeć, wiek i poziom życia człowieka, którego szczątki zostały odnalezione podczas ostatniej podwodnej wyprawy.
Drugie w tym roku podwodne badania w okolicy Antykithiry przeprowadzano od 28 sierpnia do 14 września. Brali w nich udział greccy i amerykańscy archeolodzy.
Beata Kukiel-Vraila, Ateny, Fot. Twitter.com