Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówi, że w Polsce były osoby, które próbowały autoryzować działalność Fundacji Otwarty Dialog i Ludmiły Kozłowskiej. Brytyjska gazeta „Sunday Times” napisała na podstawie raportu mołdawskiego parlamentu, że fundacja otrzymała około 1,5 miliona funtów od firm zamieszanych w pranie brudnych pieniędzy. Jak podaje gazeta, pieniądze przeznaczono na finansowanie organizacji podejrzewanych o współpracę z rosyjskim wywiadem oraz działających na rzecz destabilizacji krajów pozostających w opozycji do Rosji.
Minister Michał Dworczyk mówił w TVPInfo, że Fundacja Otwarty Dialog wyszła dalece poza rolę organizacji pozarządowej, na co już w ubiegłym roku zwracały uwagę polskie służby. „Zastanawiam się, dlaczego po informacjach ujawnionych przez media, które nie są przychylne rządowi Prawa i Sprawiedliwości, tylko w mediach w innych krajach Europy Zachodniej, które dotyczą prania brudnych pieniędzy i różnych niejasnych powiązań biznesowych i politycznych, zastanawiam się, co osoby, które niejako autoryzowały Fundację Otwarty Dialog, mają do powiedzenia. Bo jakoś dzisiaj nie słychać ich głosu” – mówił Michał Dworczyk.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zaznaczył, że opublikowanie w lipcu ubiegłego roku przez przewodniczącego Rady Fundacji Bartosza Kramka na Facebooku 16 tez wzywających do nieposłuszeństwa obywatelskiego wobec rządzącego obozu Zjednoczonej Prawicy ma znamiona działalności partii politycznej.
„Fundacja Otwarty Dialog jakiś czas temu wyszła dalece poza ramy funkcjonowania organizacji pozarządowej, wchodząc, mówiąc kolokwialnie, w buty partii politycznej. Dlatego, że przykład jednego z działaczy, który pisał instrukcje tego, jak przeprowadzić majdan, opierając się na doświadczeniach ukraińskich, czyli z czasów Rewolucji Godności, wykraczają daleko poza obszar działania organizacji pozarządwoej” – podkreślił Michał Dworczyk.
Szefowa Fundacji Otwarty dialog Ludmiła Kozłowska w sierpniu zeszłego roku została deportowana z Polski na Ukrainę. Polskie służby wpisały ją do Systemu Informacyjnego Schengen jako osobę niepożądaną na terenie naszego kraju. Uzasadnieniem tej decyzji były wątpliwości co do źródeł finansowania fundacji. Ludmiła Kozłowska – prezes Fundacji Otwarty Dialog – i jej mąż Polak – Bartosz Kramek – przewodniczący Rady Fundacji, uważali wydalenie za represje za działania podejmowane przez nich w przestrzeni publicznej, w tym udział w protestach przeciw reformie sądownictwa.
Apel w obronie Ludmiły Kozłowskiej podpisali m.in. były prezydent Lech Wałęsa oraz Seweryn Blumsztajn, Róża Thun, Michał Boni, Tomasz Lis, Elżbieta Bieńkowska, Sławomir Nowak, Leszek Balcerowicz, Radosław Sikorski, Michał Szczerba, Marcin Święcicki i Ryszard Schnepf. Wśród sygnatariuszy byli również zagraniczni europosłowie.
Ludmiła Kozłowska pochodzi z Sewastopola. W marcu 2014 roku mieszkańcy w referendum opowiedzieli się za przyłączeniem miasta do Federacji Rosyjskiej. Po aneksji Krymu przez Rosję, jesienią 2014 roku, Ludmiła Kozłowska otrzymała rosyjski paszport.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/wczesn./mile/dw