Tysiące osób wzięło udział w demonstracjach, które odbyły się w weekend w Los Angeles z okazji 101. rocznicy ludobójstwa Ormian w Imperium Osmańskim.
W niedzielę demonstrujący przeszli przez dzielnicę Little Armenia i zebrali się przed tureckim konsulatem. Mieli banery z napisami „Nigdy więcej” i „Turcja musi zapłacić”. Pojawili się też przeciwnicy, których oddzielała policja. Pierwsze raporty mówiły, że nikogo nie aresztowano.
W sobotę z kolei kilka tysięcy osób zgromadziło się przed ratuszem miasta Glendale w zespole miejskim LA. Domagali się, aby rzeź z okresu pierwszej wojny światowej oficjalnie została uznana za ludobójstwo, czego Stany Zjednoczone dotąd nie zrobiły.
Historycy szacują, że w wyniku rzezi, która rozpoczęła się w kwietniu 1915 roku, życie straciło około 1,5 miliona Ormian. Turcja do ludobójstwa się nie przyznaje i twierdzi, że ci, którzy zginęli, to ofiary wojny domowej. Kwestionuje też podawaną przez historyków liczbę ofiar.
(hm)