Burmistrz Chicago Lori Lightfoot nie wyklucza, że nakaz „stay-at-Home” może zostać przedłużony do końca kwietnia. W dalszym ciągu nie tylko Illinois i Wietrzne Miasto ale całe Stany Zjednoczone i świat walczą z koronawirusem.
Niestety z dnia na dzień zwiększa się liczba chorych. W Illinois potwierdzono już ponad 3 tysiące przepadków COVID-19. W wywiadzie udzielonym stacji Chicago NBC burmistrz powiedziała, że musimy realistycznie patrzeć na rozszerzającą się pandemię i uwzględnić dalsze podtrzymanie rygorystycznego nakazu pozostania w domu. Dodała, że nie chce wyprzedzać decyzji gubernatora Illinois, J.B. Pritzkera. Przyznała, że pracownicy jego gabinetu dokładnie analizują wszystkie dane i nie wykluczają przedłużenia „stay-at-Home”. Z kolei gubernator powiedział, że wszystko jest możliwe ale póki co zostajemy w domach do 7 kwietnia. Przypomnijmy, że burmistrz zamknęła ścieżki spacerowe i rowerowe nad jeziorem Michigan, parki a także 606 Trail w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. W minioną środę setki ludzi wybrały się na spacer w tych miejscach, sprzyjała temu bowiem ładna pogoda. Lightfoot zaapelowała też do mieszkańców Wietrznego Miasta o przestrzeganie nakazu gubernatora.
BK