Drodzy mieszkańcy Unii Europejskiej, chcę byście Zostali. Tak zaczyna swój otwarty list brytyjska premier Theresa May skierowany do trzech milionów obywateli wspólnoty europejskiej, którzy mieszkają i pracują na Wyspach i po pamiętnym głosowaniu byli niepewni niepewni swojego losu po Brexicie.
W dalszej części premier May chwali imigrantów za ich trud, za to wszystko, co zrobili dla brytyjskiej gospodarki. – Wiem, że nasz kraj byłby uboższy gdybyście go opuścili, dlatego chcę, byście tu pozostali – dodaje brytyjska premier.
Dodała ona również, że prawa imigrantów z państw unijnych zostaną spisane w odpowiednich dokumentach, czyli w umowie o wyjściu Wysp ze wspólnoty oraz w akcie, który wprowadza zasady Brexitu.
Co więcej, premier May dodała, że ich prawa będą gwarantowane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości przez osiem lat.
To dobra wiadomość dla armii przybyszów z krajów wspólnoty, którzy związali swoje życie z Wielka Brytanią. Chodzi również o milion Polaków, którzy z powodu niepewności związanej z ich losem znaleźli się w mocno niekomfortowej sytuacji. Teraz, jak się wydaje te problemy odchodzą.
Na zakończenie swojego listu premier Wielkiej Brytanii złożyła wszystkim imigrantom z unijnych państw życzenia świąteczne.
Ogłoszenie listu nie było przypadkowe, w piątek udało się Londynowi i Brukseli osiągnąć porozumienie w sprawie bazowych warunków Brexitu, teraz rozpocznie się runda związana z ustaleniem handlowych warunków, które będą obowiązywały już po opuszczeniu Wysp Unii Europejskiej.
Jednak wielu polityków na Wyspach jest mocno niezadowolonych między innymi z powodu możliwości wpływu europejskich sędziów na brytyjskie prawodawstwo i to niemal przez dekadę.
W tej sytuacji premier May może się spodziewać bardzo ostrych ataków nie tylko ze strony opozycji w kraju, ale także części swojego ugrupowania.
Kazimierz Sikorski AIP