Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 61-letni mieszkaniec Radomska podejrzany o usiłowanie zabójstwa własnego brata.
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 61-letni radomszczanin podejrzany o usiłowanie zabójstwa własnego brata. Mężczyzna pokaleczył młodszego brata siekierą, na szczęście temu udało się jednak uciec i dotrzeć na policję. Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie (11 maja), wówczas do radomszczańskiej komendy przyszedł 50-letni mężczyzna, który poprosił policjantów o pomoc. Pokazał mundurowym rany rąbane na nogach.
Funkcjonariusze udzielili poszkodowanemu pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie, po opatrzeniu ran mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. – Podczas rozmowy z policjantami 50-latek opowiedział, jak jego starszy brat zadał mu kilka ciosów siekierą. Na szczęście mężczyzna zdołał odepchnąć napastnika i uciec z domu – opowiada komisarz Aneta Wlazłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. – Policjanci udali się na miejsce zdarzenia i w garażu znaleźli oprawcę oraz narzędzie, którym się posługiwał. Czynności w sprawie usiłowania zabójstwa nadzorował prokurator, który w niedzielę złożył do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 61-letniego radomszczanina.
Sąd przystał na wniosek i podejrzany w areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nie krótsza niż 8 lat pozbawienia wolności do dożywotniego pozbawienia wolności włącznie. Co ważne, mężczyzna ten będzie odpowiadał przed sądem w warunkach recydywy.
MK aip