Na litewskich plażach może pojawić się robot-ratownik. Tamtejsze służby ratownicze poinformowały, że wiosną przyszłego roku planują sprowadzić na Litwę i przetestować takie urządzenie.
Szef ratowników w Nerindze na Mierzei Kurońskiej, Gintaras Kuprys, powiedział Polskiemu Radiu, że ratownika-robota chciałby wypróbować w przyszłym sezonie. Dodaje, że są różne rodzaje tego typu urządzeń ratujących ludzkie życie, w cenach wahających się od 8 do nawet 10 tysięcy dolarów. Takie roboty mają zwykle napęd podobny do skuterów wodnych, ale bez łopat, gdyż mogą one stanowić zagrożenie. Potrafią też płynąć z prędkością do 35 kilometrów na godzinę, a trudne warunki nie są dla nich problemem, dzięki czemu mogą dotrzeć do tonącego szybciej niż ratownik. Jeśli robot sprawdzi się, nie jest wykluczone, że zostanie kupiony.
Dziennik „Lietuvos żinios” poinformował też, że władze zarządzające plażami w Kłajpedzie rozważają postawienie ławek, grających muzykę klasyczną. Jedną z nowości ma być też specjalna boja, dzięki której będzie można uzyskać i umieścić na tablicach elektronicznych takie dane, jak temperatura wody i powietrza czy prędkość wiatru.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Kamil Zalewski, Wilno/Siekaj