Kolejne 3 miliony 800 tysięcy Amerykanów złożyło wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Tak wynika z najnowszego raportu Departamentu Pracy USA. Od początku epidemii koronawirusa liczba bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych wzrosła o ponad 30 milionów.
To już szósty tydzień szybkiego wzrostu bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Choć tempo tego wzrostu jest niższe, niż na początku kryzysu, kiedy to składano po 6 milionów nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych tygodniowo, liczba nowych wniosków jest nadal ponad dziesięciokrotnie wyższa niż przed wybuchem epidemii. Początkowo kryzys związany z koronawirusem uderzył w restauracje, bary, przemysł turystyczny i rozrywkowy. Teraz objął jednak również inne sektory gospodarki.
Najnowszy raport z rynku pracy wskazuje na to, że 12,4% amerykańskich pracowników jest obecnie na bezrobociu. Tak złej sytuacji na rynku pracy nie było w USA od początku lat 70-tych. Eksperci twierdzą też, że oficjalna liczba 30 milionów nowych bezrobotnych jest nadal niedoszacowana ponieważ biura pracy w wielu stanach zostały „zasypane” tak dużą liczbą wniosków o zasiłek, że nie wszystkich jeszcze zarejestrowano. By złagodzić skutki kryzysu, w Stanach Zjednoczonych wydłużono okres pobierania zasiłków o 13 tygodni. Dotychczas wynosił on zwykle 26 tygodni, choć w niektórych stanach był krótszy. Zwiększono także ich wysokość o 600 dolarów tygodniowo. Dopłaty stanowią jednak duże obciążenie dla budżetu Stanów Zjednoczonych
IAR