W Bejrucie – stolicy Libanu doszło do potężnej eksplozji. Na razie nie wiadomo, co i dlaczego wybuchło. Media mówią o eksplozji portowego magazynu z fajerwerkami. Na razie nie ma potwierdzenia tej informacji. Rannych może być wiele osób.
Nad miastem unosi się słup dymu. Według relacji części świadków, doszło do dwóch eksplozji. Fala uderzeniowa uczyniła ogromne spustoszenia. W relacjach światowych telewizji widać zakrwawionych ludzi, poprzewracane samochody i ogrodzenia. Z gruzów wydostają się płomienie. Jak relacjonują świadkowie, po wybuchu z framug wypadły okna i drzwi. Część miasta nie ma dostępu do prądu. Media informują, że do eksplozji doszło w okolicy portu w Bejrucie.
Korespondent BBC w Bejrucie Rami Ruhayem relacjonował, że nigdy nie słyszał tak głośnego wybuchu. Powiedział, że port w Beirucie to miejsce, gdzie pracuje wiele osób: „Zwykli ludzie tam nie chodzą. Przejeżdża się obok, kiedy wjeżdża się do Bejrutu od północy. To miejsce, w którym bardzo wielu ludzi pracuje. Mógł ucierpieć obszar w promieniu kilku kilometrów od miejsca wybuchu. Są powybijane szyby, inne zniszczenia” – mówił. Dziennikarka francuskiej telewizji France24 relacjonuje, że wybuch zniszczył jej mieszkanie. „Ludzie są obsypani szkłem i zalani krwią” – relacjonuje na Twitterze Leila Molana-Allen.
*
Po eksplozjach w Bejrucie nie żyje co najmniej 27 osób, około dwoch i pół tysiąca jest rannych- poinformował libański minister zdrowia.
W stolicy Libanu eksplodowały materiały wybuchowe składowane w portowym magazynie. Fala uderzeniowa, która przeszła przez miasto wybijała okna, wyrywała drzwi z framug, a nawet odrywała balkony od budynków. Zniszczenia są w odległości nawet kilku kilometrów od miejsca wybuchu.
*
Biały Dom zadeklarował, że bardzo uważnie śledzi wydarzenia w Bejrucie i jest gotowy zaoferować wszelką możliwą pomoc. Izrael z kolei zapewnił, że nie ma nic wspólnego z wybuchem w stolicy Libanu. Benjamin Netanjahu ostrzegał dzisiaj Hezbollach przed przeprowadzaniem akcji wymierzonych w Izrael, grożąc akcjami odwetowymi.
W Bejrucie doszło do eksplozji materiałów wybuchowych. Były składowane w portowym magazynie. Jak informują źródła w służbach medycznych i bezpieczeństwa, zginęło co najmniej dziesięć osób. Libański Czerwony Krzyż podaje, że do szpitali przewieziono setki osób, a wielu ludzi nadal uwięzionych jest w swoich domach. Fala uderzeniowa zniszczyła wiele budynków, wybiła szyby i wyrzuciła z futryn drzwi.
*
Na razie brak jest informacji, by w rezultacie eksplozji w Bejrucie zostali poszkodowani zostali Polacy – taką informację przekazało Polskiemu Radiu Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zarówno MSZ, jak i polska ambasada w Bejrucie na bieżąco monitorują sytuację, „w szczególności pod kątem sytuacji obywateli polskich na miejscu”.
Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński napisał na Twitterze, że „trwa ustalanie dokładnych informacji o przyczynie i skutkach eksplozji”.
Według ostatnich doniesień, w wyniku potężnego wybuchu w porcie w stolicy Libanu – Bejrucie, zginęło co najmniej 27 osób, około dwóch i pół tysiąca zostało rannych. Nieoficjalne informacje mówią o tym, że do wybuchu doszło w portowym magazynie z fajerwerkami. Fala uderzeniowa zniszczyła wiele domów i samochodów.
–
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Surówka/w dyd
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Surówka/w dyd
IAR/Reuter/wczesn./d mj/w kj
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Al-Jazeera/d mj/w dyd
IAR/d mj/w kj / w gaj
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Al-Jazeera/d mj/w dyd
IAR/d mj/w kj / w gaj