Władze edukacji publicznej w Bostonie rozważają przesunięcie początku zajęć w szkołach na późniejsze godziny.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciele oświaty poinformowali, że od przyszłego roku szkolnego 94% uczniów z klas 7-12 będzie zaczynać lekcje o godzinie 8:00 lub później. To o 27% więcej niż do tej pory.
Tam, gdzie lekcje zaczynają się wcześniej – np. o 7:15, rodzice protestują. Dlatego Tommy Chang, superintendent publicznej edukacji, wystosował w piątek list do rodziców i nauczycieli, w którym poinformował, że cały plan zostanie zrewidowany. Zaznaczył, że czuje się w obowiązku znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. Plan zawierający nowy godziny zajęć powinien być gotowy do połowy stycznia.
Badania naukowe już od jakiegoś czasu pokazują, że dzieci lepiej sobie radzą w nauce, jeśli lekcje rozpoczynają się w późniejszych godzinach porannych.
(jj)