Lekarze nie chcą wystawiać elektronicznych zwolnień. Choć od 1 grudnia będą mieli taki obowiązek, zapowiadają bunt. Wyznaczony termin uważają za nierealny i domagają się wyznaczenia nowego.
Możliwość wystawiania e-zwolnień istnieje od stycznia 2016 roku. W całym kraju z tego rozwiązania korzysta coraz więcej lekarzy, obecnie w wersji elektronicznej wystawianych jest ponad 50 proc. zwolnień. W Wielkopolsce medycy e-zwolnienia wystawiają mniej chętnie. Stanowią one 42 proc. wszystkich zwolnień lekarskich.
Obowiązek wystawiania wyłącznie elektronicznych zwolnień nakłada na lekarzy nowelizacja ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw. Zarówno Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jak i Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekonują, że przejście z formy papierowej na elektroniczna przy wystawianiu zwolnień lekarskich to dobre rozwiązanie, które ma usprawnić działanie systemu oraz ograniczyć biurokrację. Nie zgadzają się z tym lekarze, chociażby ci, skupieni w Porozumieniu Zielonogórskim oraz Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia.
– Uważamy, że wystawianie zwolnień powinno być fakultatywne, tak jak do tej pory, czyli ci, którzy są na to gotowi wystawiają je w wersji elektronicznej, a ci, którzy nie maja takiej możliwości w papierowej – mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Na ten moment, wprowadzenie obowiązku od 1 grudnia jest nie do zrealizowania. Dotyczy to szczególnie mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do internetu jest ograniczony. Sam mam filie w takich miejscach, gdzie trzy razy dziennie urywa się internet, jak w takich warunkach można oczekiwać wystawiania e-zwolnień?
– Będzie dokładnie odwrotnie – odpowiada Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia na zapewnienia o usprawnieniu systemu za pomocą e-zwolnień. – Po pierwsze, lekarz będzie musiał poświęcić więcej czasu na wprowadzenie danych pacjenta do systemu i to kosztem innego pacjenta czekającego na wizytę. Przy czym należy pamiętać, że system ZUS działa nadal bardzo ułomnie, powodując liczne błędy i problemy dla lekarzy, często się zawiesza lub jest całkowicie niedostępny przez wiele godzin. Po drugie, wiele przychodni nie będzie miało takiej możliwości, ponieważ nie ma odpowiedniej sieci informatycznej, w wielu miejscach ona nie działa. Po trzecie, wiekowa kadra, szczególnie w podstawowej opiece zdrowotnej (65-70 lat) nie mająca dotychczas kontaktu z rozwiązaniami informatycznymi, nie poradzi sobie z nowym zadaniem i dodatkowymi obowiązkami.
Argumenty lekarzy nie przekonują ZUS-u. – Przede wszystkim, obowiązek wystawiania e-zwolnień nakładają przepisy ustawy, a nie my – mówi Marlena Nowicka, rzeczniczka prasowa ZUS w Wielkopolsce. – Lekarze mieli czas od stycznia 2016 roku, aby dostosować się do nowych przepisów. Zakładamy, że od 1 grudnia będą wystawiane tylko e-zwolnienia, ale mamy przygotowane scenariusze na wypadek, gdyby tak się nie stało. Jakie? Decyzję o dalszych działaniach podejmiemy 3 grudnia, kiedy przekonamy się, jak wygląda sytuacja.
Wystawianie e-zwolnień dotyczy nie tylko lekarzy rodzinnych. Swoje niezadowolenie wyrażają także specjaliści. – Lekarze POZ mogli starać się o zwrot środków na przystosowanie gabinetów do nowych przepisów, ale te pieniądze nie były przeznaczone dla nas, specjalistów, a my także jesteśmy zobowiązani wystawiać e-zwolnienia – mówi jedna z lekarek. – W poradniach specjalistycznych również zamierzamy nadal wypisywać zwolnienia w formie papierowej. Chyba że zmienią się przepisy.