Aktor teatralny, filmowy i kabaretowy, uznawany za jednego z najlepszych i najbardziej lubianych polskich artystów sceny urodził się 4 października 1930 roku. Ale tylko oficjalnie. 4 października to data „oficjalna, urzędowa”, która została omyłkowo wpisana do metryki Wiesława Gołasa. W rzeczywistości urodził się 9 października.
Sympatię widzów zaskarbił sobie głównie doskonałymi kreacjami komediowymi. Zagrał w niemal stu filmach, wśród których znalazły się „Żona dla Australijczyka”, „Rękopis znaleziony w Saragossie”, „Kapitan Sowa na tropie”, „Brunet wieczorową porą”, „Zabicie ciotki”, „Szabla od komendanta”, oraz kilkunastu serialach – m.in. „Czterej pancerni i pies”, „Czterdziestolatek” i „Alternatywy 4”.
Swoimi rolami pomagał pan milionom Polaków „wytrzymać ten upiorny śmiech”, który przecież nie dochodził ze świata zjaw, lecz wypełniał komunistyczną rzeczywistość – napisał prezydent Andrzej Duda w liście z okazji 90. urodzin Wiesława Gołasa.
Jedną z kultowych ról kabaretowych Wiesława Gołasa jest postać Jasia, ucznia etatowego fachowca-hydraulika granego przez Jana Kobuszewskiego, którzy wspólnie dogryzają klientowi – Wiesławowi Michnikowskiemu . Teksty ze skeczu „ucz się, Jasiu” – takie jak „wężykiem, wężykiem!” – nawet dziś, po 45 latach, funkcjonują w mowie potocznej Polaków.
„Z okazji jubileuszu pańskich 90. urodzin przesyłam serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia. Chcę wyrazić najwyższe uznanie dla pana talentu i kunsztu, które zaowocowały wybitnym dorobkiem aktorskim teatralnym, filmowym i kabaretowym” – napisał prezydent Andrzej Duda.
Red. Katarzyna Krzykowska (PAP)/IAR