Kwalifikacja wojskowa 2018. W najbliższych miesiącach do Wojskowych Komend Uzupełnień w całej Polsce będzie musiało zgłosić się 200 tys. osób. Dotyczy to nie tylko młodych mężczyzn, ale też kobiet.
Tegoroczna kwalifikacja wojskowa potrwa od dnia 30 stycznia do dnia 27 kwietnia. Obejmuje mężczyzn urodzonych w 1999 roku. Jeśli wezwani nie stawią się przed komisją lekarską lub nie poinformują o tym, że wskazany termin im nie pasuje, grozi im kara grzywny lub przymusowe doprowadzenie przed komisję.
Kwalifikacja wojskowa, bo tak nazywa się rejestracja osób, które mogą trafić do jednostek wojskowych, rozpocznie się 30 stycznia i potrwa do 27 kwietnia. Przede wszystkim obejmie mężczyzn urodzonych w 1999 roku, choć nie tylko. „Zaproszeni” są też na nią panowie, którzy przyszli na świat w latach 1994-1998, którzy wcześniej nie uzyskali określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej, mężczyźni i kobiety z roczników 1997 i 1998, dotąd uznani przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolnych do czynnej służby wojskowej (czyli mają kategorię zdolności B), a także mężczyzn i kobiety urodzonych w latach 1998 i 1999, z kategorią zdolności B, której ważność upływa po 28 kwietnia 2018 r. Wojskowe Komendy Uzupełnień powołają też kobiety urodzone w latach 1994-1998, które mogą przydać się armii, gdyż mają kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej oraz te panie, które w roku szkolnym lub akademickim 2017/2018 kończą naukę w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na takich kierunkach, jak m.in. psychologia, farmacja, pielęgniarstwo, o ile nie mają jeszcze przyznanej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej.
Rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego uspokaja, że nie ma się czego bać. Do WKU mogą przyjść też osoby pełnoletnie, które chcą dobrowolnie zgłosić się do pełnienia służby wojskowej, jeżeli nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Stawienie się na kwalifikacji wojskowej jest obowiązkowe. Mimo, że dziewięć lat temu zawieszono obowiązkową służbę wojskową na rzecz armii zawodowej. Mimo to zniesienie służby zasadniczej nie spowodowało, że zniknęła obowiązkowa kwalifikacja. To ona zastąpiła pobór. Jest organizowana po to, by zebrać informacje o stanie zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi i sprawdzić czy mają oni predyspozycje do pełnienia służby w wojsku.
Osoba, która nie zgłosi się na kwalifikację, musi liczyć się z ewentualną grzywną lub przymusowym doprowadzeniem przez policję. Dotyczy to również osób, które z jakichkolwiek przyczyn nie otrzymały wezwania. Nie ma tłumaczeń przed wojskowymi. Nawet praca poza granicami nie jest usprawiedliwieniem. Chyba, że osoba pracująca za granicą jest wymeldowana z kraju. – Dlatego przypominamy, że jeśli osoba nie może stawić się przed komisją w wyznaczonym terminie, powinna nas o tym wcześniej poinformować – podkreśla ppłk. Klag. Jeśli nie dopełnimy tego obowiązku, powinniśmy to uczynić niezwłocznie, kiedy będzie już to możliwe. Jednak w praktyce sięga się po te środki bardzo rzadko. Przykładowo, w Katowicach nie stosuje się kary grzywny. Za to w zeszłym roku wydano postanowienia o przymusowym doprowadzeniu przed komisję dla ok. 10 proc. poborowych. – To nie znaczy, że w tylu przypadkach doszło to do skutku. Często zainteresowani w czasie kwalifikacji byli poza granicami, po powrocie sami stawiali się przed komisją – tłumaczy Dariusz Czapla z Urzędu Miasta w Katowicach.
Kategorie zdolności do czynnej służby wojskowej:
: Kategoria „A”– zdolny do czynnej służby wojskowej. Kategoria „B” – czasowo niezdolny do czynnej służby wojskowej. Co oznacza przemijające upośledzenie ogólnego stanu zdrowia albo ostre lub przewlekłe stany chorobowe, które w okresie do dwudziestu czterech miesięcy od dnia badania rokują odzyskanie zdolności do służby wojskowej, o której mowa w kategorii „A”, w czasie pokoju; Kategoria „D” – niezdolny do czynnej służby wojskowej, o której mowa w opisie kategorii „A”, w czasie pokoju; Kategoria „E” – trwale i całkowicie niezdolny do czynnej służby wojskowej, o której mowa w opisie kategorii „A”, w czasie pokoju oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.