Według Polsat News, Kajetan P. wyjawił podczas przesłuchania, że chciał popełnić kolejną zbrodnię. Sąd przedłużył mu areszt o kolejne 3 miesiące. Śledczy otrzymali już wszystkie potrzebne informacje na temat zabójstwa i poćwiartowania zwłok kobiety w Warszawie.
Coraz więcej wiadomo o zeznaniach, jakie złożył Kajetan P. Nie tylko przyznał się do zamordowania Katarzyny J., ale powiedział, że chciał zabijać dalej. W czasie przesłuchania zgodził się na wzięcie udziału w eksperymencie procesowym, który miał polegać na odtworzeniu przebiegu wydarzeń na warszawskiej Woli, czyli w miejscu, gdzie doszło do zabójstwa. Niedługo potem Kajetan P. zmienił jednak zdanie i odmówił współpracy. Do eksperymentu nie doszło.
Coraz więcej wiadomo także o kulisach podróży podejrzanego z Malty do Polski. Wbrew oczekiwaniom lot wcale nie był spokojny: podczas lądowania, gdy policjanci chcieli zapiąć pas bezpieczeństwa podejrzanego, Kajetan P. zaczął być agresywny. Według policji doszło do szamotaniny, podczas której próbował pogryźć policjantów. Agresja eskortowanego spowodowała, że założono mu specjalny kask i zasłonięto usta. Rezygnacja z obrońcy oraz nietypowe zachowana, jak choćby nieuzasadniona agresja, mogą być zdaniem specjalistów przejawem szaleństwa lub jego markowaniem. O tym, jaki jest stan umysłowy Kajetana P. będzie wiadomo po czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej. Jutro specjalny briefing prokuratury w sprawie Kajetana P.
TS