Jakub Błaszczykowski tego lata najprawdopodobniej pożegna się z Borussią Dortmund. Według „Kickera” Thomas Tuchel nie zamierza skorzystać z usług Polaka w nadchodzącym sezonie.
Skrzydłowy reprezentacji Polski przez osiem lat gry w Borussii stał się żywą legenda klubu. Błaszczykowski w tym czasie tylko w rozgrywkach Bundesligi rozegrał 197 meczów, w których strzelił 27 goli oraz zanotował 47 asyst.
Jednak w ostatnich latach jego pobyt w Dortmundzie okupiony był mnóstwem kontuzji. Polak nie zdążył dobrze wrócić na boisko, a już przytrafiał się mu kolejny uraz. W międzyczasie w Borussii pojawił się nowy trener. Thomas Tuchel objął stery po Jürgenie Kloppie. Gdzieś w tym wszystkim nowy szkoleniowiec żółto-czarnych nie mógł znaleźć miejsca dla Błaszczykowskiego, a może po prostu nawet nie starał się go poszukać?
Dla Polaka mającego w perspektywie walkę o wyjazd na mistrzostwa Europy we Francji oznaczało to mniej więcej tyle, że musi zacząć regularnie grać. Latem 2015 roku na zasadzie wypożyczenia przeniósł się do włoskiej Fiorentiny. Początki wyglądały obiecująco, pomocnik niemal od razu wskoczył do pierwszego składu oraz zaskarbił sobie sympatię kibiców. Z czasem pojawiły się kontuzje oraz konflikt z trenerem Paulo Sousą. Głównie dlatego Błaszczykowski drugą połowę sezonu spędził na ławce rezerwowych.
Obecnie wypożyczenie byłego kapitana reprezentacji Polski dobiegło końca i musi on martwić się o swoją przyszłość. Tym bardziej, że niemiecki magazyn „Kicker” donosi, że na liście życzeń klubu z Dortmundu jest aż ośmiu piłkarzy. Prezes Borussii Hans-Joachim Watzke nie zamierza szczędzić grosza tego lata, zwłaszcza, że klub nieoficjalnie zarobił na transferze Matsa Hummelsa, Henrika Mchitarjana oraz Ilkaya Gündogana 107 mln euro. Za te pieniądze drużynę mają zasilić m.in. André Schürrle, Jeremy Mathieu, Raphael Guereiro, czy też 19-letniego Ousmane Dembélé.
Przewidywany jest również powrót Mario Goetze, który przez dwa lata grzał ławkę w Bayernie Monachium. Ale to jeszcze nie koniec złych informacji dla polskiego skrzydłowego. W Borussii znów pojawił się kolejny mega talent, to Felix Passalc. Według ekspertów „Kickera” 18-letni pomocnik może być jeszcze lepszym piłkarzem niż Marco Reus, czy wracający Goetze. Jakub Błaszczykowski z Borussią ma ważny kontrakt do czerwca 2018 roku. W ostatnich tygodniach pokazał, że mimo braku regularnej gry w klubie bardzo dobrze spisał się podczas Euro 2016.
TS/aip